sobota, 6 kwietnia 2013

pierwsza tylo warstwowa praca...

Pierwsza próba.. i jak rzadko w takich przypadkach bywa - podoba mi się :)
 
Ostatnio moje macierzyństwo przechodzi próbę, jestem zmęczona siedzeniem w domu, zmęczona ciągłymi ofiarami z siebie, to już prawie 2,5rooku... Pocieszam się że jeszcze troszkę.....
 
Mogłam w piątek jechać na 10 dni na narty do Włoch, tak na moje ukochane narty. Nie jeździłam już dobre 4 lata.. ale nie pojechałam..
 
 
 
 
zrobiło mi się przez chwilę radośniej - wiosenniej :) przynajmniej tu.. :)

 
 



Czekam na wiosnę.....

WIOOSNO!! WIOOOSNO!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz