środa, 30 stycznia 2013

dziewczęta - podkreślać atuty!!

dziewczęta, w szeregu zbiórka...
przed nami odkrycie tych części w nas, które są piękniejsze (niż reszta) i podkreślanie ich.

Znacie swoje walory?

Mnie ostatnio zrugała moja przyjaciółka, mówi: masz taką figurę, a chowasz ją za ubraniami..

1) I to prawda, łatwo mi jest ukryć się za workami, szarościami i gdzieś zniknąć.
2) Nie zwracałam nigdy uwagi na strój, miałam sporo kłopotów w życiu.
Poważne tematy w mojej młodości sprawiły, że trywialne rozmowy o kolorze lakieru mnie nie ciągnęły. Myślałam czy będzie dziś prąd, żeby się pouczyć, lub co też się będzie znowu działo...
za to z obserwacji znajomych słyszałam, że mam swój indywidualny styl, że reprezentuje sobą "niewymuszoną elegancję". Odkryłam, że lubię kolory, kolorowe dżinsy, kwieciste bluzki.. i może to nie jest próżność, ale potrzeba wyrażenia siebie, sprawienia ze życie stanie się trochę bardziej barwniejsze..
3) kiedy będziemy szaleć jak nie teraz..?
4) a dlaczego nie

i wiecie co jeszcze?

wkurza mnie obraz matki polki, w szarym wyciągniętym swetrze, która podporządkowana jest wszystkiemu i każdemu. Która nie może wykroić sobie 2 min co trzeci dzień, żeby pomalować paznokcie... Mam czasem dni kiedy łażę po domu w dresie.. nie do końca ogarnięta.. i fakt faktem pomalowane czasem paznokcie mają swój praktyczny charakter (mniej widać różne zaniedbania :)
Ale koniec. Nie będę się przejmować odbiorem innych. Mam przynajmniej taką łatwość w tym temacie.. nie wiem jak wy macie..??
Ale mi naprawdę wystarczy 2 min, na pomalowanie paznokci (tylko je maluje, niestety czasu faktycznie na pielęgnację nie mam) a jakąś kreskę na oku maluje jak spakuje dziecko, ubiorę go a mój mąż już przypina go do fotelika..
a potem uchodzę za osobę - która ma czas dla siebie, za która wszyscy, wszystko robią... a to przede wszystkim przez to, że bardzo rzadko się skarżę, narzekam, porównuję z innymi..



mój atut - zgrabne nogi, i dłonie..




a wasz?
jakie macie atuty? i jak je podkreślacie, lub jak byście chciały to robić?

ja bardzo lubię kolorowe rurki i swetry oversize.. w kroju nietoperza.. a to już chyba duuuużo lepiej niż szary dres :)

Buziaki

wtorek, 29 stycznia 2013

kowbojki.. marzyłam o nich..

nie wiem czy dokładnie o takich.. z roku na rok mój obraz wymarzonych kowbojek ewaluował..
z ostatnich wyobrażeń pamiętam takie trochę motocyklowe, czarne..

W piątek pojechałam z moją mamą do lekarza, w drodze powrotnej postanowiłyśmy wskoczyć do apteki, do jednego z centrum handlowego (żeby chociaż popatrzeć, kupić jakieś rajstopy w calzedonia, mają wyprzedaż, bardzo lubię ich wzorzyste, kryjące rajstopy, a teraz zamiast za 40 zł można je kupić za 20zł :)
i weszłam do sklepu venezia, pooglądać przeceny i zobaczyłam takie oto buty..





trochę odważne i szalone.. ale taka może i jestem.. (szczególnie te drugie :)
 
no i mówię precz - szarością, czernią, smutkom.. 
(buty dołączą do grona straszaków na "szarugę..." - a mam takie szacowne grono.. :)

A wy macie jakieś straszaki.. ?

środa, 23 stycznia 2013

decoupage.. skrzyneczka i pudełko na dokumenty

ostatnio udało mi się zrobić taki komplecik,
zastanawiam się jeszcze do kogo trafi, może do dziadka.. a może zostanie u mnie, bardzo mi się podoba. Efekt udało mi się uzyskać malując drewno wałkiem, i tapując gąbeczką rogi i brzegi brązową farbą...








ładnie się prezentuje, prawda? :)
co wy na to,
Pozdrawiam was..

piątek, 18 stycznia 2013

kartka walentynkowa z pudełeczkiem

Dziś zrobiłam pierwszą swoją kartkę i jestem z niej bardzo dumna,
może mało jeszcze w niej elementów, a to dlatego że podchodzę ostrożnie do moich kreatywnych uniesień :)
Czuję się bezpieczniej jak jest w moich pracach mniej elementów..jakoś bardziej nad wszystkim panuje. Wydaję mi się że ten kolejny element sprawi, że praca zamiast lepiej będzie wyglądała jeszcze gorzej ;)

Wiecie, przyznam się wam, że trochę się czuję dziwnie z tym, że "zabawa w scrapbooking, decoupage" mi się podoba, zawsze byłam taka poważna, odpowiedzialna, mnóstwo obowiązków, żadnej zabawy, studia ekonomiczne...dziecko, i na stare lata człowiekowi.. hmm...
może powinnam być bardziej obowiązkowa, piec babeczki, prasować w kancik...i oglądać "Perfekcyjna Pani domu"


a wam się podoba?
Dobrze już, -koniec smęcenia..
Buziaki

powrót do źródeł - decoupage..

hej czołem,
zaprezentuje wam dzisiaj co mi się udało zrobić, przypominając sobie co  nie co z podstaw decoupage..

techniki uczyłam się sama, z taki oto efektami..